Skończyło się katechizowanie w Liceum:(, minął tydzień katechezy w Gimnazjum. Dwa różne światy. Jeszce do końca miałem trochę nadziei, że coś się stanie, że zostanę w Liceum... Nowenna do św. Józefa skończona, telefon z Kurii - nie to co chciałem usłyszeć... I słowa, które mi się przypomniały "Bo myśli moje nie są myślami waszymi, mówi Pan". Staram się wyrzucać niewdzięczność z serca bo w końcu znaleźć pracę pod koniec roku szkolnego tym bardziej w katechezie to naprawdę cud. Bałem się tego nowego doświadczenia. Niedziela, spowiedź, msza, modlitwa - nie jestem sam Pan wie co robi.
I tak patrzę wstecz na te dzieciaki i na moje doświadczenia z nimi:
- fakt trzeba czasem pół lekcji poświęcić na ciągłe zaprowadzanie spokoju
-fakt są wśród nich uczniowie aroganccy, którzy celowo chcą rozwalić lekcję
Ale... to jednak dzieci...
Po dwóch dniach powiedziałem sobie - nie jest tak źle - a po trzecim byłem zdołowany - poczucie totalnej nieskuteczności.
Ale ten trzeci był mi potrzebny do tego by wszystko poustawiać tak jak trzeba. Modlitwa - słowa same przychodzą... Panie Ty widzisz, że oni są jak owce nie mające Pasterza, widzisz, że bardzo Cię potrzebują a nie mają nawet o tym pojęcia... widzisz, że ja bez Ciebie nic uczynić nie mogę...Ty ich nauczaj... Czwartek i piątek - spokój... Koronka do Miłosierdzia przed lekcjami za nich... Dziwne są drogi Pana... nie wiem co dalej dla mnie przygotował... nie wiem czemu tak a nie inaczej czasem już mam dość - kolejne zastępstwo... ale widzę, że chyba jakoś chce realizować te słowa, które kiedyś mi dał "Idź i mów do tego ludu" (Iz 6,9)
Fenomen pamięci
9 lat temu
20 komentarzy:
WOW! Padnięty Krzysiek napisał posta. Niesamowite i to takiego o sobie, fajnie... ale tylko jedno mnie zaskoczyło... nie lubisz arogancji??? Jak Ty z nami tyle wytrzymałeś w takim razie?
Widocznie arogancja arogancji nierówna...
Krzysiek, coś nikt nie chce komentować Twojego posta... chyba wszyscy postanowili uczcić go tygodniem ciszy.
Spodziewałem się tego i płakał nie będę i radzę się nastawić na taką reakcję na moje kolejne posty.
to będą kolejne?! wow! :D
Ech Dominiko, Dominiko:)
a ja wlasnie odgrzebalem swoje posty z czasow liceum... ale bylem fajny. prawie jak krzysiek po dwoch fakultetach ;-)
To daj linka to poczytamy, albo zacznij serię postów pt. Kamil sprzed lat ;]
No jestem za taki mini serial zrób:)
Taaa... Krzysiek, ile masz lat?
A co ma mój wiek do Twojego serialu? Bo nie łapię, a w profilu zobacz - no chyba, że to pytanie retoryczne było, a jeśli tak to nie łapię w jakim celu zostało zadane.
Po kilkuletniej znajomości z pozostałymi z BZD, nauczyłam się, że w niemal wszystkim co mówią/piszą, trzeba się doszukiwać piątego dna.Mam jednak nadzieję, że Twój po prostu mówi o tym, o czym chciałeś, żeby mówił. Uważam, że jest ciekawy... i taki...inny niż pozostałe. Dobrze, że do nich dołączyłeś. Jesteś taki jakimi Oni chcą być... oryginalny;)
Cóż mi pozostaje powiedzieć? Dzięki:) A teraz czekam na ironiczny komentarz pozostałych w stylu "on nie jest oryginalny tylko stary":)Ale generalnie to nie starałem się być oryginalny tylko szczery:)
On nie jest oryginalny tylko stary!
Zgadzam się z Łukaszem, Krzysiek nie jest oryginalny tylko stary
Ech chłopaki wzruszyłem się - na Was zawsze można liczyć:)
pytalem o wiek, bo myslalem, ze masz 29 i pol. pasowalbys mi na taki model serialu postaci offowej do swoich rowiesnikow. (choc zupelnie innej niz ten kolo z tvn)
No właśnie chłopaki On jest oryginalny!!! W końcu napisał coś, czego jeszcze na tym blogu nie widziałam!! I ten post był zaskakujący, Panie Konradzie.
Jak nie było!
A "Wtedy Duch wyprowadził... na Pustynię " z wtorku, 5 grudnia 2006?!
Wykazałaś się ogromniastą BzD-blogową ignorancją! Pfff...!!
No to przepraszam w takim bądź razie. Taka już jestem... odkryłeś moje prawdziwe oblicze. Gratulacje ;)
Prześlij komentarz