Ahoj! Po trzech dniach pobytu mogę stwierdzić, że Socrates to fajna rzecz, a Słowacja to specyficzny kraj. Kraj w którym wódka jest tańsza od piwa, w którym zamiast Coca-coli piję się Kofolę (napój o podejrzanym smaku), który chociaż biedniejszy od Polski, ale wprowadził już Euro i wszystko jest droższe, oraz kraj w którym aby zjeść obiad na stołówce, należy napisać "podanie" dzień wcześniej. Ale co tu dużo mówić, lepiej zobaczyć...
Akademik... na pierwszym planie podstawowy napój Słowackiego studenta, taki odpowiednik naszej cisowianki
Dostawa Kofoli do naszego Univerzita
Nauka, nauka, nauka... ale cóż w końcu to studia
A na każdą górską wyprawę nie zapominajcie o Tuzemskym Umie :)
Poranny prysznic
Ale cóż to za kąpiel bez porządnego namydlenia
Fenomen pamięci
9 lat temu
5 komentarzy:
wow ;]
WoW ;]
WOW? ;]
no. wow. taka gra ;)
wow i pozdrow Anie z psychologii :)
Andrzej K
Prześlij komentarz