Odpowiedź Jakuba (niekoniecznie per Pana;)
Witam!
Na wstępie dziękuję serdecznie za odpowiedź i płodną wymianę myśli :-)
Widzę, że mimo niewielkiej różnicy wieku nas dzielącej woli Pan używać formy grzecznościowej, na co - choć z pewnym oporem - muszę przystać.
Faktycznie gdzieś mi się prześlizgnął błąd edytorski: miało być tak jak się Pan słusznie domyślił: "Nie wszystko co jest nielegalne jest niemoralne".
Po lekturze Pańskiego listu wydaje mi się, że nasze stanowiska są znacznie sobie bliższe niż początkowo myślałem. Szczególnie dużo wyjaśniła mi poruszana przez Pana kwestia zgodności lub rozbieżności między "literą" a "duchem" prawa.
Zresztą sam nie zamierzam bronić piractwa, jako działalności czy może raczej - postawy - słusznej. Należy tu jednak rozróżnić to co jest nakazane oraz
to co jest doskonałe. Z pewnością każdy chrześcijanin starający się o Bożą chwałę i własne zbawienie powinien postępować uczciwie. Skoro piractwo jest czymś co Boga obraża (choćby i lekko) każdy, kto dąży do doskonałości powinien się go wystrzegać. Ostatecznie jednak są grzechy, które jedynie w wyjątkowych wypadkach przekraczają ramy grzechu ciężkiego (znów powtarzam za o.Woronieckim). Przykładem takiego grzechu jest łakomstwo, które o ile nie szkodzi poważnie zdrowiu, nie stanowi materii do grzechu, za który Pan Bóg mógłby człowieka potępić. Na ile mogę się rozeznać podobnie jest z piractwem. Tak więc o ile rzeczą doskonałą jest go unikać, o tyle zanim skupi się na nim swoją całą działalność samowychowawczą, lepiej jest zająć się grzechami "pierwszoligowymi".
Pozdrawiam, Jakub Nowacki.
Ps. tego postu - trochę jednak wykraczającego poza ramy tematyki Linuksa - nie będę publikował na swoim blogu.
Jeżeli będzie potrzeba proszę czuć się wolnym, może Pan zamieścić ten tekst na bzdsquad.blogspot.com (GPL! :) )
Fenomen pamięci
9 lat temu
16 komentarzy:
A ja się w ogóle nie zgadzam!
Cóż za merytoryczny komentarz :P
Panie Łukaszu, można pisać skargi, wnioski czy zażalenia na mój adres mailowy: jakubp [na] student [dot] lublin [dot] pl
Pozdrawiam!
Nie no a ten tu zgrywa przeuprzejmego i przekulturalnego człowieka - ech Jakub Jakub :P
Skończmy już z tymi "Panami" bo to zaczyna drażnić
Ależ Panie Konradzie no co Pan :P
Pan Łukasz nie ma czasu na bezprzedmiotowe dyskusje, gdyż z innymi Panami zajmuje się sprawami o niebo ważniejszymi.
W sumie można uciąć naszą dyskusję bardzo łatwo: napisać list do Watykanu i zapytać jakie zdanie ma Penitencjaria Apostolska. Jest ktoś chętny do podpisania listu? Możemy go wspólnie zredagować.
Tak, zapytajmy czy Stolica Apostolska uważa grzech za grzech. Ale pod takim badziewiem ja się nie podpiszę.
Sprawa prosta: Ty uważasz, że na grzech można przymknąć oko, bo przecież "jest tylko powszedni", ja uważam, że grzech jest zawsze grzechem. Grzech ciężki jest grzechem, grzech powszedni jest grzechem. (kropka)
A może zajrzyjmy do oficjalnego nauczania Kościoła:
KKK 1863 Grzech powszedni osłabia miłość; jest przejawem nieuporządkowanego przywiązania do dóbr stworzonych; uniemożliwia postęp duszy w zdobywaniu cnót i praktykowaniu dobra moralnego; zasługuje na kary doczesne. Grzech powszedni świadomy i pozostawiony bez skruchy usposabia nas stopniowo do popełnienia grzechu śmiertelnego.
KKK 1865 Grzech powoduje skłonność do grzechu; rodzi wadę wskutek powtarzania tych samych czynów. Wynikają z tego niewłaściwe skłonności, które zaciemniają sumienie i zniekształcają konkretną ocenę dobra i zła. W ten sposób grzech rozwija się i umacnia, ale nie może całkowicie zniszczyć zmysłu moralnego.
pozdrawiam
Cóż - czy piractwo jest grzechem - nie jest dla mnie takie oczywiste. Do XX wieku ludzkość żyła bez praw autorskich i było git.
Do XX wieku żyła także bez kina, Internetu i filmów w divxie. I bez Windowsa (tu akurat im zazdroszczę).
No Jakubie widzę, że postępy robisz teraz doszedłeś do tego, że już nie jesteś pewny czy w ogóle jest grzechem. Ach ten modernizm wszędzie dociera :P
a propos piractwa - wreszcie mam oryginalną płytę... Jeśli nie słyszałeś,Konradzie, o Porze Wiatru, to wejdź na stronę www.porawiatru.pl
Ależ Panie Krzysztofie, nie ma jak czytanie ze zrozumieniem. "Korzystanie z nielegalnego oprogramowania może być grzechem, ale w większości wypadków co najwyżej powszednim."
ps 1 Słowo kluczowe mojej tezy - MOŻE
ps 2 Słowo kluczowe w ps 1 - MOJEJ
-----
Na szczęście modernistyczna brać z naszym umiłowanym prorokiem mniejszym Hryniewiczem utwierdza mnie w przekonaniu, że hulaj dusza, piekło puste... ;-)
Czcigodny Jakubie odniosłem się do Twojego komentarza "Cóż - czy piractwo jest grzechem - nie jest dla mnie takie oczywiste"
Carissime, toż przecież wskazałem Ci na mój pierwszy post w tej sprawie i ukazałem, że żadnego postępu nie ma :)
Prześlij komentarz