poniedziałek, 9 czerwca 2008

Egzamin dla wykładowców!

Czy zasadą jest że, to wykładowca ocenia studenta? Nie! My też możemy ocenić naszych wykładowców. Wystarczy zalogować się na eKUL, kliknąć na pozycję: ANKIETY i wypełnić ankiety ewaluacyjne dotyczące jakości prowadzenia zajęć, które mieliśmy w ostatnim semestrze. Możemy określić w jakim stopniu były interesujące ;] , czy pokrywały się treściowo z tematem wykładu itd. Znalazła się oczywiście część, gdzie możemy wpisać dowolne uwagi. Najlepsze jest to, że ankieta ma charakter anonimowy ;] .

Zatem: STUDENCIE, JEŚLI ZALEŻY CI NA JAKOŚCI ZAJĘĆ NA KUL, SPEŁNIJ SWÓJ OBYWATELSKI OBOWIĄZEK I OCEŃ SWOICH WYKŁADOWCÓW W ANKIECIE!!!

Ja już to zrobiłem, a Wy? To naprawdę sprawia wielką satysfakcję ;] .

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

ciekawa jestem, czy te ankiety rzeczywiście będą brane poważnie, czy mają tylko na celu poprawę samopoczucia studentom w czasie sesji- że niby, wiecie, mamy na coś wpływ, wow :P aczkolwiek w jednym jak i drugim przypadku studenci odnoszą jakąś korzyść, więc chyba to dobry pomysł?:)

Konrad Perko pisze...

Zawsze warto spróbować, może jednak... chociaż jakby brali je na poważnie to po moich ankietach połowa pracowników naukowych dostałaby wypowiedzenie ;]

Kamil pisze...

ciekawe jest to, że ciągle mogę się zalogować na ekul, moje haslo wygasnie dopiero w polowie lipca :-)

Anonimowy pisze...

Ankiety takie były od zawsze,tyle że nie w wersji elektronicznej, a długopisem na wykładzie się wypełniało,a potem, żeby było anonimowo się do koperty wkładało i zamykało.ale raczej nic to nie daje,a nawet nie raczej,ale na pewno

Konrad Perko pisze...

Od zawsze? Ankiety? Zaklejane koperty? Ja jakoś nigdy się z czymś takim na KUL nie spotkałem. Czy chodzi Ci o konkurs na pedagoga roku?

Krzysztof Pilch pisze...

Ja nie wiem czy to się nazywa konkurs pedagoga roku czy nie ale ankiety oceniające poszczególnych prowadzących zajęciach były w tej formie o której pisze Ania gdy ja studiowałem.

Anonimowy pisze...

To nie były żadne ankiety na pedagoga roku,tylko zwyczajne oceniające zajęcia,czy się wykładowca przygotowywał do zajęć czy był na konsultacjach, czy się materiał powtarzał i z tego co pamiętam skala była.Powiedziałabym,że dinozaur jestem skoro takie rzeczy pamiętam,ale to było jeszcze w tamtym roku więc to chyba nie tak dawno?A ma to chyba służyć tylko temu,żeby podkreślić personalizm głoszony na kulu i podejście osobowe do studenta.Tak bardzo jest on ceniony,że nawet wykładowców ocenia:)
p.s. Krzysiu brawo za inteligencję,odkryłeś moje imię:)

Krzysztof Pilch pisze...

Wszyscy zainteresowani wiedzieli kto to ab:P więc nie marudź:)

Konrad Perko pisze...

No właśnie, ja nawet odkryłem nazwisko :] . W sumie to już po pierwszym komentarzu wiedziałem

Krzysztof Pilch pisze...

E to ja Cię przeceniłem myślałem, że przed pierwszym komentarzem już wiedziałeś:P

Anonimowy pisze...

A to tylko ja taka naiwna myślałam, że nikt nie wie:):):)no może poza Krzysiem

Konrad Perko pisze...

Na tym blogu wystarczy podać ostatnią literę imienia, a i tak wszyscy wiedzą :)

Anonimowy pisze...

Konrad zapamiętam,jesteście lepsi niż wywiad brytyjski, rosyjski i wszelkie inne:)