poniedziałek, 13 listopada 2006

Nic się nie dzieje...

Konrad: Eeej... a czemu tu nic się nie dzieje?
Kamil: Gdzie?
Konrad: Nooo..., na tym blog'u
Kamil: No bo przecież to my go prowadzimy.
Konrad: Ach, zapomniałem, że ma odzwierciedlać sytuację w naszym pokoju.

Łukasz: Na naszopokojowe patologie nawet olejek radości nie pomoże ;) Chociaż na tym blogu tak czysto, przytulnie, miło...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hmm... No co tu komentować.. Jest jak jest. Przykro bardzo, ale co począć? Współczuję i łączę się w bólu z tymi, którzy mają z Wami pokój...

:))))

Pozdrawiam i życzę więcej szczęścia następnym razem... ;)

Unknown pisze...

wydaje mi się, że macie za czysto na tym blogu...postarajcie się, żeby było bardziej wiarygodnie;D

Anonimowy pisze...

Och przesadzacie z tym "nic się nie dzieje" przynajmniej Wasze laptopy nie czują się samotne:)