sobota, 15 września 2007

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie!

Kamil Rudnik

Zamieszkały w Garwolinie (woj. mazowieckie). Ma 22 lata. Zaginął w połowie sierpnia 2007 roku. Ostatni raz widziany na pielgrzymce podlaskiej do Częstochowy.

Z relacji jego znajomych wynika, że nagle z dnia na dzień przestał dawać jakiekolwiek znaki życia (nie odpowiada na smsy, brak śladów jego obecności w sieci).

Mieszkańcy Garwolina mówią, że był dobrym chłopakiem, bardzo otwartym i miłym. Nikt nie może zrozumieć, dlaczego tak nagle zniknął. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że przyczyną mogło być napięcie związane z jego transferem z KUL do UKSW oraz opuszczenie tajemniczej organizacji o nazwie BzD. Próbowaliśmy się skontaktować z jej członkami, jednak bez skutku. Sądzimy, że za tym może stać jakaś poważna afera.

Kamilu! Jeśli to czytasz, to Twoi bliscy chcą Ci powiedzieć: Wróć!

14 komentarzy:

Łukasz pisze...

Eee.. dwa ostatnie dni (no niecałe, parędziesiąt minut) rozmawiałem z Kamilem na GG.. ee.. dla chcącego i tak dalej. A ten transfer może Kamilowi na dobre wyjdzie.. tyle teologii, to może chłopak zostawi ten komputer i się nawróci :P

Anonimowy pisze...

A ja naprawdę żałuję, że Kamil od nas uciekł :( Nie powiem odszedł- bo zabrzmi jak nekrolog :)

Ale przydałoby się wskazanie miejsca, gdzie można składać kwiaty z podziękowaniami.
hehe

Kamil.. to duża strata dla IV już roku INoRu. Serio... Ba! co ja mówię?? Dla całego KULu!!!

Ale :) Chyba najważniejsze- żeby być pewnym albo przynajmniej mieć nadzieję, że wybiera się najlepsze drogi w swoim życiu :)

Unknown pisze...

Niestety Łukaszu, z tego co wiem, Kamil atualnie sie z komputerem nie rozstaje... pedza caly dzien przed monitorem

Łukasz pisze...

Całą nadzieja w UKSW..

zimnym latem.. pisze...

kilka pierwszych linijek to był naprawdę strach pomieszany z podejrzeniem o Wasze żarty.

szkoda, że już nie będę miała "na codzień" tego sympatycznego "cześć" na korytarzu. niepowtarzalnego.

pozdrawiam 2+1 BzD.

Kamil pisze...

mialem ten tekst skomentowac juz jakis czas temu, ale mialem przerwe w necie.
teraz zas mialem napisac co czuje (za rada Magdy), ale mam obiad ;-)
Konrad zrozumie autentycznosc polozenia, sa rzeczy wazne i wazniejsze, wiec smacznego ;-)

do zo ziomy (mysle, ze jeszcze jakas pizze razem zjemy w Lublinie ;-) )

PS musze sie jeszcze z tego kulu wyniesc ;/

Anonimowy pisze...

"z tego kulu" Kamil co za ironia! :) nie można tak! tu stawiałeś swoje pierwsze kroki :)))

Kamil pisze...

no przeciez wiecie, ze jedyna uczelnia dla mnie bedzie KUL, ale jezeli chodzi o biurokracje odejscia, to pewnie bedzie kolorowo - przypominam sobie Krzyska i Kinge, stracili na to caly dzien

Anonimowy pisze...

No niestety tu masz racje..

ale tak przy okazji Kingi! to śpieszę donieść, że niedawno urodziła synka!

Kamil pisze...

wow ;-) gratulujemy ;]

Unknown pisze...

YYY Jaka Kinga ??
(ja zwykle mało obczajona)

Kamil mam nadzieje że wiesz co robisz... W każdym razie powodzenia!!! :) Będę tęsknić... no bo zkim się będę kłócić? :) :P Daj znaki żytcia czasem :)

Anonimowy pisze...

Tak ważne wydarzenie, jak początek nowego roku akademickiego powinno zostać odnotowane na tym blogu :P

Anonimowy pisze...

nio szkoda szkoda, kolejna osoba ktora byla bardzo wyrazista na naszym roku opuszcza nas.Powodzonka na UKSW Kamilu:)

Anonimowy pisze...

mnie właściwie wyniesienie się z kulu także zajęło prawie cały dzień... a swój indeks odzyskałem po roku (przypadkiem! :P)