poniedziałek, 25 czerwca 2007

Performance















Od dłuższego czasu krążyły plotki tu i ówdzie, że legendarna BzDgrupa zamierza wystawić jakowąś sztukę. Oto i ona! Powyższe dzieło jest naturalnie niesamowitym pięknem samo w sobie (jeżeli się nie zorientowałeś/aś to nawet się nie przyznawaj - ignorancie! pff...).

Otóż tą sztuką chcielibyśmy dowiedzieć się jaką wrażliwością własną i znajomością artystów (czyli nas) cechują się odwiedzający stronę BzD.
Teraz możecie się wykazać. Zachęcamy zatem wszystkich do napisania interpretacji powyższego performance!

czwartek, 21 czerwca 2007

Czym żyjemy.. gorącymi dyskusjami..

Z mini-ankiety, na którą odpisały dwie osoby, wynikło, iż pisać mamy o tym, co nas interesuje i czym na co dzień żyjemy. W takim razie przedstawiamy sprawę, którą żyjemy od paru dni (parunastu nawet) i która spędzała nam sen z powiek.. dobra, nie spędzała, ale zmusiła nas do rozmowy na temat inny niż: "kiedy kolacja" tudzież "co dziś na obiad" lub też "wam też net tak wolno chodzi?".
Z racji tej, że mało znam się na prawach autorskich, więc nie będę ryzykował wklejania tutaj tekstu, nad którym będziemy medytować, ale podam jedynie link: kliknij tu.
Na tą stronę, list i zaskakującą odpowiedź natrafiłem przypadkowym przypadkiem, gdy już dopchawszy się do komputera w Collegium odwiedziłem forum.wiara.pl, na którym w jednym z wątków toczyła się gorąca dyskusja na temat owegoż tekstu (szczerze - dyskusji nie przeczytałem, myślę, że po trzech latach studiów każdy prawie-familiolog będzie mógł sformułować własną ocenę tej 'rady').
Po przeczytaniu tekstu listu i odpowiedzi miałem bardzo mieszane uczucia. Przede wszystkim ucieszyłem się, że już za 2 lata wyjdzie jako mgr familiologii chociaż jeden Ksiądz (pozdro dla Zioma), który będzie obeznany w nauce Kościoła nt. małżeństwa i z nim spraw związanych i, mamy nadzieję, będzie tą naukę niósł do zwykłych ludzi w codziennej pracy duszpasterskiej.
Przede wszystkim zaskoczyło mnie to, że możliwe jest nazywanie grzechu nie-grzechem. Już pierwsze dwa zdania są znaczące:
Pragnienie pieszczot jest czymś naturalnym i potrzebnym w relacji małżeńskiej. Możecie je Państwo przeżywać zawsze wtedy, kiedy jest w was taka potrzeba.
Kurna, a dopiero nas uczyli, że człowiek nie zwierzę, instynktów nie ma i kiedy ma potrzebę, to nie musi od razu jej realizować. Idealną odpowiedzią na to zdanie jest fragment HV (nr 14): "(...) nie wolno wziąć za przedmiot aktu woli tego, co ze swej istoty narusza ład moralny - a co tym samym należy uznać za niegodne człowieka - nawet w wypadku, jeśli zostaje to dokonane w zamiarze zachowania lub pomnożenia dóbr poszczególnych ludzi, rodzin, czy społeczeństwa." Bo czymże jest wspomniany przez Autorkę listu 'petting' - nie przekroczeniem tej granicy określonej przez HV? Mam wrażenie, że owi małżonkowie dostali jawne pozwolenie na grzech. Zgodzę się, że w małżeństwie Autorki listu nie ma zamknięcia na prokreację, jak trafnie zauważa Odpowiadacz, ale cytując znów HV (nr 11) "(...) konieczną jest rzeczą, aby każdy akt małżeński zachował swoje wewnętrzne przeznaczenie do przekazywania życia ludzkiego." KAŻDY to znaczy KAŻDY. KAŻDY nie znaczy: 'nie dotyczy okresu, gdy żona urodziła dziecko, a małżonkowie na razie nie mogą mieć więcej dzieci. Czy w tej sytuacji zachował? Cóż, wydaje mi się to pytaniem retorycznym. Można wskazać jeszcze wiele przekłamań w podanym tekście, ale to blog - piszemy, czym żyjemy :) Może w przyszłości pojawi się strona, na której będzie można przelać obronę Nauczania Kościoła :) Zobaczymy.
Trzeba jeszcze podkreślić, że wypowiadanie przekłamanych treści nauczania moralnego w atmosferze zaufania do osoby powołanej do głoszenia nauki Chrystusa, jaką niewątpliwie jest Odpowiadacz, wpływa także na sumienia i postawy czytających owe treści. Zachęcam do zapoznania się z kolejnymi dwoma listami ściśle nawiązującymi do treści pierwszego. Na kolejne dwa pytania 'Duchowy Poradnik' w ten sam relatywny i minimalistyczny sposób odpowiada zaniepokojonym internautom. Siąść i płakać. List drugi. List trzeci.

piątek, 15 czerwca 2007

Dla zmęczonych sesją..

:) Jeśli jesteście zmęczeni sesyjnym wariactwem INoRowym, to mamy dla wszystkich dobrą wiadomość. Może zastanawialiście się po co te głupie szkolne praktyki, przecież w szkole i tak nie ma miejsc, a i nie we wszystkich jest WDŻ.
Mamy nadzieję, że dożyjemy chwili, gdy ziści się to, co radośnie cieszy wzrok nasz w miejscu tym (tzn. przeczytaj to). Czyli praca może być.. niech tylko do tej upragnionej przez nas chwili nauczyciele dostaną jakieś podwyżeczki małe, bo natenczas nauczyciel stażysta (taka mała mróweczka po studiach) zarabia ok. 900zl, a nauczyciel dyplomowany (czyli super-boss) ok. 1700zl. Ale.. 4 takie etaty i można spełnić marzenia o małym domku i gromadce dzieci :) Trzeba jeszcze przeżyć zawodzenie lwów-starowiczuff i innych want nowickich, ale jeśli przeżyliśmy x. K, panią O. i jeszcze kilka mrożących krew w młodych, żądnych wiedzy żyłach, doktorskich nazwisk, to i z nimi damy radę.

ps. W przygotowaniu jest nowiuśki post, nad którym zaiste będzie można dyskutować ciekawie.. czuwajcie!

sobota, 9 czerwca 2007

Wyniki z OPiH

Uwaga, uwaga, uwaga! Uwaga!

Wyniki z opieki będą w poniedziałek (rektor zapracowany:)). Będziemy się wszyscy widzieć na wynikach z socjologii, więc wtedy padną ewentualne pytania. Ale cieszymy się, że znacznie wzrosła liczba odwiedzin na naszej stronie. Zapraszam(y) - bo Konrad uczący się właśnie pEDAGOGIKI rODZINY też zaprasza, do czytania i komentowania ewentualnego naszych postów (nawet nie wiecie, jaka to radocha zobaczyć nowy komentarz.. i ta niepewność przy otwieraniu listy komentarzy - bezcenne).

czwartek, 7 czerwca 2007

Na prośbę Krzyśka

Krzysiek jest fajny.

Sprawa niewątpliwie kontrowersyjna i dyskusyjna. Post ten ukazał się pod presją, gdyż podmiot tej wypowiedzi stoi obok mnie. Dla niewtajemniczonych Krzysiek jest takim przyjacielem BzD, takim jednoosobowym fun-clubem, taką cheerleaderką (tylko ma brodę zamiast pomponów).
A wizualnie widać go na górnej grafice u dołu między mną a Łukaszem.

PS Konrad prosił, żebym posta napisał o czymś co lubię, ale ja nie wiem czy ktoś ma zbliżone zainteresowania do moich? Może ogólnie napiszcie w komentarzach tego posta czy jest coś o czym uważacie, że my (BzD) winniśmy się rozpisać?

piątek, 1 czerwca 2007

Uwaga! Opieka Paliatywna!!

POJAWIŁY SIĘ TEZY NA OPIEKĘ PALIATYWNĄ BEZ PRZYMRUŻENIA OKA. ZAPRASZAMY DO ŚCIĄGANIA. OWOCNEJ NAUKI!!

UWAGA!
Pojawiły się 'tezy', które będą na egzaminie z Opieki Paliatywnej w najbliższy piątek!!

Ważne -> te tezy dają wspaniałą szansę na wcześniejsze nauczenie się i perfekcyjne opanowanie materiału. Takie wcześniejsze przygotowanie pozwoli wygospodarować czas na świętowanie Bożego Ciała na Placu Litewskim
Wielki Koncert Chwały - "Pokolenie JPII - Strefa błogosławieństw"
7 czerwca, Boże Ciało, Plac Litewski w Lublinie. Startoojemy
o godz. 19.00. O 18.10 wystąpią również Bracia Mniejsi Kapucyni.
!! Wspaniała informacja !!

Do zobaczenia na najbliższych egzaminach! Powodzenia!
(tezy od Ks. Kalinowskiego są niedostępne, tzn. w ogóle nie są)