Matrix has you...
Dnia 23 marca, słynne BzD, zamiast jeść, spać i siedzieć przy laptopach, zrobiło coś konstruktywnego. Mianowicie... odpowiadając na prośbę katechety Ryszarda, przeprowadziło rekolekcje ewangelizacyjne w Szkole Terapeutycznej im. Ch. Andersena w Lublinie. W zaciętym boju towarzyszyło nam dwóch kapucyńskich braci: Michał i Arek. Forma oczywiście jak to na nas przystało: skomputeryzowana. Na początku obejrzeliśmy wspólnie fragmenty z Matrixa, z odpowiednimi komentarzami: myśl przewodnią stanowiły hasła: POSZUKIWANIE, ZAWIERZENIE, WYBÓR oraz WALKA.... no i oczywiście JEZUS. Kolejną część poprowadzili nasi współpracownicy, a na koniec odegraliśmy pantomimę o dwóch sercach :) . Cóż... fajnie było! Dostaliśmy nawet prezenty.
środa, 28 marca 2007
Enter the Matrix...
Umieszczone by Konrad Perko o 3/28/2007 4 komentarzes
poniedziałek, 26 marca 2007
Zróbcie im miejsce!!
Z dziejów zespołu:
Zespół nasz piękny powstał, kiedy to grupa studentów II roku INoRu, chcąc nie mieć zajęć z super-extra-ciekawych ćwiczeń z Ulubieńcem wszystkich lub też chcąc we wspólnocie studenckiej braci uświęcić Wigilię Bożego Narodzenia, spotkała się w konwiktowskim salonie, aby przygotować śpiewy na oweż święto. Pierwszy występ był jak najbardziej udany. Był nawet bęben i ktoś w niego bębnił.
Po tym incydencie angaże spadły na nas jak ciepły, wiosenny deszcz. Podczas naszego największego (w planach) występu też spadł na nas deszcz. Nie był ani ciepły, ani wiosenny. Też było fajnie.
Od tej pory, czyli od chwili, gdy inoros zrobili nam miejsce jesteśmy najbardziej rozpoznawaną grupą śpiewaków w Lublinie. Jesteśmy tak fajni, że nawet, gdy część grupy (czyt. 'BzD') zdecydowała się na samotną karierę (czyt. 'Gotuj z BzD'), to i tak wszyscy owych odmieńców lubią. Nagraliśmy nawet swoją płytę (http://desperat.biblioteka.garwolin.pl/p/inor/zim/).
Cieszymy się, że jesteśmy otoczeniu duszpasterską troską.
>
Nie pójdziecie tam, do diabła! Nawet z zamkniętymi oczami, ale was tam nie puszczę!
Czasami jest to nawet double-power (czyli podwójna) opieka.
Kończąc.. niech gadają co chcą, ale i tak ładnie śpiewamy, więc niech zrobią nam miejsce!
Umieszczone by Łukasz o 3/26/2007 5 komentarzes
niedziela, 18 marca 2007
Prędzej, czy później, musiało do tego dojść...
Kamilu!!! Dlaczego nic nam nie powiedziałeś???
Umieszczone by Konrad Perko o 3/18/2007 4 komentarzes
czwartek, 15 marca 2007
It's alive!!
Blog znów żyje. Co prawda swoim życiem, a my swoim, ale cieszy nas to, że prawie 100 razy były oglądane nasze 'prawiejakgotowaniezmakłowiczem' filmy i inne dobra. Co prawda większość komentarzy stanowią wywody niejakiego Krasnoluda, ale i tak miło, że ktoś pisze np. ale w ogóle to super gotujecie, zapraszam na wesele! I właśnie dlatego, coby pamięć o tych magicznych chwilach zapisanych na youtube nie zaginęła, jest ten post, który zwać się będzie archiwum sznurków. Będziemy tu zamieszczać linki do tego, co polecamy, zalecamy, albo przed czym przestrzegamy. Z tej takiej niebieskiej kolumienki po prawej stronie będzie można wejść do tegoż owegoż archiwum. Miłego!
Gotuj z BzD 1 (kompletowanie składników)
Gotuj z BzD 2 (pichcą i śpiewają)
BoysBand Przyszłości!!
Umieszczone by Łukasz o 3/15/2007 1 komentarzes
niedziela, 11 marca 2007
Sam... :/
Siedzę sobie sam na stancji, opuszczony przez kompanów... to co....to napiszę coś na blogu. Tak więc dla tych co jeszcze nie widzieli, nie czytali, czyli dla nielicznych spośród licznych...Nowe Ewangelizacja, czyli Ewangelia w rytmie Hip-Hop:
Jezus i Samarytanka
"Jezus na to: Każdego kto pije tę wodę, znowu będzie suszyć. Ale jak ktoś napije się wody, którą Ja mu zapodam, tego już nie będzie nigdy suszyło, tylko ta woda będzie pompować w nim życie aż do wieczności. Panna do Niego: O, bez kitu, to zapodaj mi tę wodę, żeby mnie już nie suszyło i żebym nie musiała ciągle tu biegać! On na to: Dobra, to leć po męża i wracajcie tutaj! Panna przyczaiła: No, ale ja nie mam męża. Jezus do niej: Proste, że nie masz. Miałaś pięciu, a ten klient, którego teraz masz, to nie twój mąż. Dobrze gadasz. A panna: Ej Gościu, normalnie jesteś prorokiem!".
znaleziono w "Gościu Niedzielnym"...serio :)
PS. Nie żebym się chwalił, ale zaktualizowałem sobie profil, jest nawet zdjęcie więc możecie mnie pooglądać.
Umieszczone by Konrad Perko o 3/11/2007 2 komentarzes
piątek, 9 marca 2007
Studenckie gotowanie!
Coby nie było, że chłopy nie umiom gotować, to prosimy o oglądnięcie tegoż filmikuż wyżej wymienionego.
Ale oprócz tego, że mężczyźni potrafią gotować wspaniałości, potrafią także pisać przepiękną polszczyzną naszą ukochaną. W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie.. a jeszcze piękniej wychodzi im śpiewanie!
A oto owoce pracy całego zespołu specjalistów. Informujemy także, iż istnieje możliwość zamawiania potraw u BzDolnych młodych kucharzy. Obsługujemy imprezy typu: wesela, stypy, chrzciny (bezalkoholowe!), dni patronalne elitarnych Instytutów i ośrodków naukowych. Na urodziny też coś upichcimy.
Umieszczone by Łukasz o 3/09/2007 4 komentarzes
Wednesday, Bloody Wednesday!!!
Przedwczoraj, skład BzD upuścił sobie około 1,5 litra krwi. Jeśli jesteś taki zdrowiódtki jak my, to również zachęcamy. Widać na zdjęciu, że lekarz był jakiś niepewny i miał trudności w trafieniu w żyłę, ale jakoś poszło... :D
Umieszczone by Konrad Perko o 3/09/2007 4 komentarzes
czwartek, 8 marca 2007
Teologia przy kanapce
"Prawo Kościelne nie otworzy Ci drzwi w niedzielę o 8 rano, a Konrad tak, więc lepiej przyjmij nasze rozumienie Wielkiego Postu."
Myślałem nad opisaniem całego dialogu, ale po zastanowieniu się doszełem do wniosku, że lepiej pozostawić tylko tę złotą sentencję, która w swej prostocie niesie złożone przesłanie ;-)
Umieszczone by Kamil o 3/08/2007 14 komentarzes